Za chwile ostatni dzwonek, a ponieważ zdalne nauczanie odebrało nam możliwość integracji, postanowiliśmy pożegnać szkołę na łonie natury.
Pyszne kiełbaski i szaszłyki, soczyste owoce i słodkie ciasta umiliły nam dzień klasowy. W cudownej atmosferze nadchodzących wakacji spędziliśmy przedpołudnie odbudowując klasowe więzi. Dziękujemy za pomoc pani Monice Nawrockiej- Keków i Internatowi w Studzieńcu. Serdeczne podziękowania dla tych, którzy przygotowali te pyszności, czyli moich niezawodnych wychowanków.